czwartek, 29 września 2016

Trzymam się

Tak jak się spodziewałam nie jest łatwo.
Słodycze kuszą, z każdej strony ale jak patrze w lustro to mam ochotę wyrwać z siebie cały ten tłuszcz więc powstrzymuje się przed pożarciem wszystkiego co mam w lodówce.
Wyrzuciłam wszystkie cukierki jakie miałam i teraz pocieszam się woda z cytryną i miodem - zawsze to jakaś odrobina słodyczy :)
Wczoraj zrobiłam rundę turbo wyzwania, 60 minutowy spacer i trochę skalpelu. Szału nie ma ale to dopiero początki i z czasem będę zwiększać intensywność oraz długość ćwiczeń.
Dzisiaj lub jutro podam wymiary i dokładną wagę. Zrobiłam już zdjęcia porównawcze ale póki co nie chcę ich tu dodawać. Poczekam na efekty :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz